wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział 5

 Z samego rana obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Zobaczyłam na wyświetlacz Natalia. No więc trzeba odebrać.
    - Hej, co jest?-zapytałam jeszcze zaspanym głosem
    - Oo  hej. muszę ci coś ważnego powiedzieć, ale nie będziesz z tego zadowolona-odparła.
    - No mów.-powiedziałam ciekawa co Natka ma mi do powiedzenia
    - Bo no tego.-mówiła tak - Przyjechał
    - No kto przyjechał- zapytałam bo za bardzo nie wiedziałam o co jej chodzi
    - Patryk jest w Jastrzębiu- powiedziała dość cicho, a i tak usłyszałam
    - Aha.- powiedziałam i rozłączyłam się
Nie myślałam, że jeszcze kiedyś ten dupek tu przyjedzie po tym wszystkim co mi zrobił. Przy każdej kłótni tekst: Ale to twoja wina ja nie mam za co przepraszać. Na myśl tego mam łzy w oczach. Pobiegłam szybko do łazienki żeby Michał nie widział, że płacze. Nie mogłam się powstrzymać łzy płynęły mi po policzkach, a ja nie mogłam przestać płakać. Wzięłam prysznic, ubrałam się i wyszłam z łazienki. A w kuchni był już Michał i wiedziałam, że nie ukryje już spływających po policzkach łez.
    - Hej Julka, co się stało?- zapytał wiem, że będzie chciał wiedzieć wszystko więc mu powiem
    - Hej, Natalia do mnie z godzinę temu dzwoniła i powiedziała, że Patryk jest w Jastrzębiu- gdy to powiedział momentalnie zaczęłam jeszcze bardziej płakać.
    - Julka nie płacz. Proszę cie nie płacz przez tego dupka- powiedział i przytulił mnie
    - Michał dziękuje, że jesteś- powiedział i mocniej przytuliłam się do niego
    - Nie dziękuj. Przejdziemy przez to razem. A i będziesz dzisiaj na meczu- zapytał
    - Tak, ale będę mogła iść z Tobą, bo nie chce siedzieć w domu jak ty będziesz na hali-powiedziałam
    - Jasne, to przed 17 wychodzimy, a teraz śniadanie- odparł i zabrał się za robienie śniadania.
Po skończonym śniadaniu poszłam do siebie do pokoju. Włączyłam facebooka i zobaczyłam jedną wiadomość otworzyłam ją a tam wiadomość od Patryka :
             Hej Juleczko! Cały czas o Tobie myślałem i chcę żebyśmy zaczęli wszystko od nowa
              zero kłótni i tego wszystkiego. Wiesz, ze cie kocham i jesteś dla mnie najważniejsza.
               Proszę cie spotkajmy się. Będę w Jastrzębiu za dwa dni. Daj mi tą jeszcze jedną 
                szansę ja się zmieniłem. I chcę być z Tobą. Julka Kocham cię. 
Po przeczytaniu tej wiadomości tylko trzasnęłam górą od laptopa i rozpłakałam się. Po prostu nie dawałam sobie z tym rady wtedy i teraz. Ulegałam na jego każde głupie słowo. Za każdym razem gdy słyszałam: Zmień się Julka, zmień się. Próbowałam się zmienić, ale w końcu sam mnie zmienił. Zawsze potrafiłam każdego rozśmieszyć, poprawić humor, a teraz gdy słyszę jego imię zaczynam płakać nieraz gdy przypominam sobie jak z nim byłam tak samo płacze. Nie mogłam tego od tak wymazać. Teraz musiał się pojawić gdy zaczęłam sobie układać życie na nowo i to bez niego. Nienawidzę go. Po 2 godzinach odezwał się mój telefon. Tym razem dzwonił Aleks więc odebrałam.
    - Halo?- zapytałam jeszcze łamiącym się głosem
    - Cześć, Julka co się stało?- zapytał
    - Nic takiego po prostu, powiem ci następnym razem, dobrze?- powiedziałam bo nie chciałam mówić o tym przez telefon.
    - No dobrze, widzimy się na meczu?- odparł
    - Tak, będę nawet przed meczem to będziemy mogli porozmawiać- odpowiedziałam
    - Dobra, to czekam. Do zobaczenia- powiedział i rozłączył się
Myślałam jeszcze o tym wszystkim, ale stwierdziłam, że nie będę się rozklejać bo nie jest warto. O 16 zaczęłam się szykować. Szybki prysznic, ubrałam meczowa koszulkę Michała z 13 rurki i baleriny. Zrobiłam także delikatny makijaż i już mogłam się wybierać na hale. Dokładnie przed 17 byliśmy już na hali. Misiek poszedł się przebrać, a ja poszłam na trybuny usiąść. Nawet nie zauważyłam kiedy koło mnie siedział już Aleks.
    - Hej, co taka nie w sosie jesteś?- zapytał
    - A bo przyjechał mój były- powiedziałam i poczułam  jak łzy zaczynają mi spływać po policzku
    - Julka nie płacz. Co ci ten debil zrobił- ponownie zapytał
    - Za każdym razem, gdy była kłótnia on obwiniał mnie o to, ze jest to moja wina, a on w żadnym calu nie zawinił, a ciągle był zazdrosny o wszystko i o wszystkich moich przyjaciół. Przy jednej z kłótni powiedział, że to ja najbardziej zawiniłam i prosto w oczy powiedział mi, że ma dość czegoś takiego i dodał, że mnie nie kocha. Wtedy się rozpłakałam wybiegłam z jego mieszkania trzaskając drzwiami. Na drugi dzień wydzwaniał i pisał do mnie. Odebrałam tylko raz i powiedziałam, że z nami koniec i nie chce go znać. Po rozstaniu codziennie płakałam nie mogłam się pozbierać i wtedy Michał zaprowadził mnie na jego trening i powiedział, ze zagram z chłopakami żeby o tym wszystkim zapomnieć. Zapomniałam o tym debilu grając w siatkówkę i tak ułożyłam sobie życie z siatkówką. A teraz ten debil znowu się pojawił.- opowiedziałam mu to wszystko i jeszcze bardziej się rozpłakałam.
    - Nie rozumiem jak coś można takiego zrobić- powiedział i przytulił mnie
    - A jednak.- cały czas płakałam, ale przy Alku czułam się bezpieczna i wiedziałam, ze mogę się wypłakać
    - Julka nie płacz już, będzie dobrze- powiedział i uśmiechnął się
    - Dzięki, że jesteś tak jak Michał i Natalia- podziękowałam mu i pocałowałam go w policzek
    -Nie dziękuj. Dobra ja zmykam się rozgrzewać.- odpowiedział i poszedł
Od razu lepiej mi się zrobiło po rozmowie z Aleksem i zapomniałam o tej wiadomości i o tym co mi zrobił. O 18 zaczął się mecz. Był bardzo zacięty ale w końcu Jastrzębianie wygrali 3:1, a MVP Michał Łasko. Chłopcy strasznie się cieszyli tak jak ja. Gdy czekałam na Michała przeszli jeszcze Bełchatowianie pogratulowałam im meczu. I niedługo po tym przyszli do nas, czy mamy ochotę na imprezę. Wszyscy się zgodzili. Z Michałem od razu pojechałam do mieszkania szykować się. Wybrałam turkusową sukienkę z wyciętymi plecami w kształcie serca do tego czarna marynarka, czarne szpilki biała torebka. Lekki makijaż włosy zostawiłam rozpuszczone i już mogłam jechać. Michał tylko odszczelił się się w koszulę i jeansy. Gdy przyjechaliśmy pod hotel byli już prawie wszyscy.
     - No wreszcie!- krzyknął Michał Łasko
     - Masz coś do tego- zapytałam
     - Ależ skąd. No no jak nasza Julka się odszczeliła. No brak mi słów- kontynuował Łasko
     - A dziękuje, ty też niczego sobie- odpowiedziałam
     - No chodźcie, bo nie będziemy stać na polu jak impreza już się zaczyna- powiedział Aleks - Ładnie wyglądasz- dodał
     - Dzięki, ty też fajnie wyglądasz- odpowiedziałam
Impreza rozkręciła się na max'a. Drinki lały się niemiłosiernie. Tańczyłam chyba już z każdym. Poszłam zmęczona na taras chwilę odpocząć, ale nie wiem skąd łzy znów spływały po moich policzkach. Pewnie dlatego, że ta wiadomość od niego nie może mi wyjść z głowy. Nie chce go znać po tym co mi zrobił. Przestałam go już dawno kochać. Mam przy sobie Michała kochającą rodzinę, najlepszą przyjaciółkę, Aleksa i siatkówkę. Wiedziałam, że ktoś już dłuższą chwilę stoi przy mnie, a kto to mógł być. To był Alex.
     - Trzymaj, bo będziesz jeszcze chora- powiedział i podał mi swoja bluzę.
     - Dzięki. - odparłam i założyłam bluzę
     - Julka nie płacz bo nie warto.- powiedział i wytarł delikatnie moje mokre policzki
     - Dobrze już nie będę- powiedziałam i wróciłam z Alkiem do środka
Wszyscy byli już dobrze wstawieni, ale dalej się bawili. Do końca zabawy bawiłam się z Alkiem moim bratem i Winiarskim. Aleks cały czas się uśmiechał do mnie, tańczyliśmy i śmialiśmy się z każdego tekstu Winiarskiego. O 4 nad ranem wszyscy się zbierali i także ja z Michałem. Zamówiłam taksówkę i wróciliśmy nią do domu. Pomogłam Dzikowi doczołgać się do pokoju, a ten tylko gdy się położył już spał. Nie wiem dlaczego, ale cały czas myślałam tylko o Alku. Chyba po prostu się w nim zakochałam. Będę musiała o tym powiedzieć Natalii na pewno się ucieszy.  Po kilku minutach już spałam.
   

8 komentarzy:

  1. Takie male pytanko : Czy wogole podoba wam sie to co pisze?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Napewno przeczytam i opinię też dodam. ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra, jestem :)
    Opowiadanie nawet mi się podoba, ale brakuje mi tu kropek, znaków zapytania w odpowiednich miejscach... Przecinków tak samo, ale nie przejmuj się, też mam z nimi problem ;) Od razu mówię, nie obraź sie za to, co napisałam ;p Do reszty zastrzeżeń nie mam :)
    Pozdrawiam, poziomkowa

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasne, z miłą chęcią wpadnę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fabuła opowiadania jest bardzo ciekawa i czekam na jej dalszy rozwój, a może jakiś zwrot akcji.
    Jedyną uwagę jaką mam to powtórzenia zwłaszcza przy dialogach. Cały czas pojawiają się słowa "powiedział", "odpowiedział". Może powinnaś je co jakiś czas opuszczać.
    Na pewno będę zaglądać jak pojawi się coś nowego :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witamy po krótkiej przerwie ;)
    Kurcze, ten Patryk musiał nieźle namieszać, skoro dziewczyna przechodzi przez takie załamania. Całe szczeście Misiek, Natka i Aleks są przy niej... właśnie, Aleks ;> w końcu przyznała, że się zakochała! :)

    Pozdrawiam ciepło ;*
    naranja-vb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. usun rozdzial ze mna bo wika jest zla i sie o ciebie obawiam.!!!!!



    Patryk

    OdpowiedzUsuń