Podróż do Łodzi minęła dosyć szybko. I pomyśleć, że już pojutrze będę tu grała swój pierwszy mecz.
Myślałam nad tym czy zadzwonić do Winiarskiego i mu powiedzieć, ze jestem w Łodzi i chciałabym ich wszystkich zobaczyć. No ale się powstrzymałam. Pokój hotelowy dzieliłam z Natalia, która od razu zaczęła się rozpakowywać.
-Wiesz, że jutro o 18 gra PGE SKRA Bełchatów z Lotosem Trefl Gdańsk w Łodzi.-powiedziała Natalia
- Ej no co ty gadasz, idziemy na mecz?- zapytałam z uśmiechem na twarzy
- Nie pogrzało cię trochę- powiedziała
- Proosze cie no. Bardzo chcę zobaczyć ten mecz- prosiłam ja
- A co na to nasz trener?- zapytała głupio
- No zapytam się go czy mozemy isć na ten mecz, a po za tym trening mamy rano-odpowiedziałam
- Dobra, a kto nam załatwi bilety. Wątpie ,że jeszcze będą- powiedziała z smutną miną
- Oj nie bój żaby, ja już to załatwię - powiedziałam i wyszłam z pokoju
Szukałam chwile numeru Michała żeby do niego zadzwonić, czy załatwi mi dwa bilety na mecz. Po dłuższej chwili znalazłam numer i nacisłam zieloną słuchawkę i po paru sygnałach usłyszłam
- Halo?- odebrał Michał
- Cześć Michał z tej strony Julia Kubiak- odpowiedziałam
- Julka cześć. Co tam u ciebie słychać- zapytał entuzjastycznie
- A dobrze dzięki, mam taką małą sprawe do ciebie- powiedziałam
- No słucham cie- odpowiedział
- Czy mógłbyś załatwić mi dwa bilety na wasz jutrzejszy mecz- zapytałam
- No jasne, a co ty robisz w Łodzi- zapytał zdziwiony
- Gram mecz za dwa dni, a od przyjaciółki dowiedziałam się, ze gracie jutro mecz- odparłam
- A to bosko, a na ile zostajecie- zapytał ciekawski
- Na 5 dni bo gramy dwa mecze - powiedziałam
- To super, do zobaczenia jutro pa- powiedział i rozłączył się
Szybko wróciłam do pokoju, Natalia była tylko zdziwiona, że znam Michała Winiarskiego i, że załatwił nam bilety na mecz. Gadałyśmy jeszcze z dobre 2 godziny i poszlyśmy spac bo rano mialyśmy już trening.
Obudziłam się o 7 postanowiłam wstac i poszłam pod prysznic. Odkręciłam korek z ciepłą wodą dosyć szybko wyszłam z niej jak tam weszłam. Opatuliłam się ręcznikiem, wlosy także opatuliłam ręcznikiem i wyszłam z łazienki bo ubrania. Wzięłam i ubrałam na siebie taki zestaw. Rozczesałam włosy wysuszyłam i spięłam wysokiego kucyka . Także zrobiłam lekki makijaż i byłam gotowa. Zjadłam śniadanie z Natalia i powoli już szłyśmy na halę bo trening miałyśmy o 10, potem obiad siłownia i mecz. O 17 zaczęłam się szykować na mecz. Poprawiłam makijaż, kucyka i ubrałam czarna marynarkę, kremowe rurki turkusową koszulkę i baletki. Gdy byłyśmy z Natalią gotowe napisałam Michałowi sms'a : Michał my już idziemy na halę. O której tam będziesz ?. :D -szybko dostałam odpowiedz
My już tam jesteśmy i czekam na was przed halą. Do zobaczenia :D
Po 10 minutach byłyśmy na miejscu. Michał dał nam nasze bilety i poszłyśmy zająć swoje miejsca. Siedziałyśmy na vipowskich miejscach, a przecież doskonale mógł nam dać miejsca wśród kibiców, ale nie on musiał dać miejsca dla VIP-ów. Czekałyśmy cierpliwe aż mecz się zacznie i się to widowisko. Punktualnie o 18 zaczął się mecz. Przyglądałyśmy się uważnie każdej obronionej piłce każdym ataku i każdym serwisie. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla SKRY, a MVP spotkania został siatkarz z 14 na plecach Aleksandar Atanasijević. Od początku meczu przyciągnął moją uwagę. Natalia chciała żebyśmy poszły pogratulować chłopcom. Ja od razu poszłam za nią podeszłyśmy do Michała i w tym momencie usłyszałam krzyki chłopaków
- Julka! To ty ?.- krzyczeli jak debile
- No, a któżby inny- odpowiedziałam
- Fajnie, że przyjechałaś, ale tak po za tym co ty robisz w Łodzi- zapytał Karol stojacy pomiędzy Zatorskim a Aleksndarem
- Przyjechałam na swoje dwa mecze- odpowiedziałam
- Co ty gadasz, na jakiej pozycji grasz- zapytał Daniel
- Na przyjęciu. trener mówił, ze bardzo dobrze wypadam na przyjęciu- odpowiedziałam z uśmiechem
Natalia też rozmawiała i śmiała się razem z chłopakami Tak jak myślałam będą chcieli urządzić imprezkę powitalną. Zgodziłyśmy się i posłyśmy z nimi, ale od razu powiedziałyśmy, ze nie pijemy z powodu meczu.
Siedziałyśmy z chłopakami w klubie ze 3 godziny i potańczyłyśmy także. Ciągle miałam wrażenie, jakby ktoś się na mnie patrzył. Zauważyłam tylko raz jak się obróciłam, że Aleks się uśmiechnął w moją stronę wiec odpłaciłam tym samym. Po chwili usłyszałam jakis szept obróciłam głowę, i cos Michał mi mówi, ale go nie zrozumiałam więc zapytałam czy powtórzy.
- Oczywiście, że powtórze Wpadłaś w oko naszemu Alkowi- powiedział patrząc mi w oczy
- No co ty Michał gadasz. Ja tam tego nie zauważyłam- powiedziałam usmiechając się
- Ale ja zauważyłem ciagle się na ciebie patrzy i uśmiech z twarzy mu nie schodzi- uśmiechnął się
- I co mam z tym zrobić?.- zapytałam Michała
- Ty nic. Tylko zgódź sie z nim zatańczyć- powiedział i poszedł
- Michał o co ci chodzi- krzyknełam za nim a on nic
Michał wrócil po chwili z sokami w ręku i nic nie powiedział tylko się uśmiechnął. Zauważyłam, że Aleks idzie w naszą stronę.
- Zatańczymy- zapytał z uśmiechem
- Z chęcią- odpowiedziałam mu i wstałam z miejsca
- Aleks jestem- przedstawił się i podał ręke
- Julia Kubiak- odpowiedziałam z uśmiechem i uscisnełam jego rękę
- Słyszałem, ze jutro gracie mecz- powiedział
- No tak, to będzie mój pierwszy i obawiam się, że nie pójdzie mi tak jak będę chciała- odpowiedziałam
- Ale dlaczego, na pewno dobrze cie pójdzie, a o której gracie- zapytał z uśmiechem
- O 16 w hali Energa- powiedziałam
Rozmawialiśmy i tańczyliśmy. Złapałam dobry kontakt z Aleksem bynajmniej tak mi się wydawało. Bo ciągle uśmiechał się do mnie i patrzał mi w oczy. Po jeszcze 2 godzinach postanowiłyśmy się zbierać. gdy wychodziłyśmy z klubu usłyszałam jak ktoś mnie woła. Wiec obróciłam się.
- Julka!- zawołał Aleks
- Co jest ?.- obróciłam się i zapytałam
- Zostawiłaś telefon- powiedział
- Ah! Tak, czułam, że czegoś nie mam. Dziękuje- powiedziałam i pocałowałam chlopaka w policzek
- Nie ma za co. Julka, mam pytanie- zapytał nieśmiało
- Tak, jakie- zapytałam
- Czy dałabyś mi swój numer. Kiedys byśmy jeszcze się spotkali na kawe, albo coś- powiedział niepewnie
- No jasne, tylko daj mi swój telefon i ci zapisze- powiedziałam i zapisałam w jego telefonie rzadek cyfer i oddałam mu komórke
- Dzięki- powiedział z uśmiechem
- No dobra my już idziemy, Paa- odpowiedziałam w biegu.
Gdy wróciłyśmy już do hotelu usłyszałam sygnał mojego telefonu, że dostałam wiadomość
Dziękuje za rozmowę i taniec. Słodkich snów :D Aleks
Nie odpisałam już na tą wiadomość. Po prostu położyłam się spać, bo jutro muszę być wypoczęta na mecz. Szybo oddałam się w krainę Morfeusza.
_________________________________________________________________________________
No i rozdział 2 oddaje w wasze ręce. Myślę, że się spodoba
Pozdrawiam :**
Fajne. :D
OdpowiedzUsuńOo Setla ty zakało jedna :P
UsuńCiesze się, ze cieszy Twoje zacne oko moje dzieło xD
Me zacne oko trudno ucieszyć. :D
UsuńIdiotka. Panuj nad emocjami człowieku głupi jeden.
UsuńZ kim ja się zadaje
I nie spamuj mi na blogu na frejsie rozumiem ale nie na moim blogu!!
Bo co? Zabronisz mi. :D
UsuńTaak zabraniam. Wracaj i spamuj na facebooku :P
OdpowiedzUsuń